Patryk Stosz już po sobotnim etapie Tour de Pologne zapewnił sobie koszulkę najaktywniejszego, ale warunkiem jej utrzymania było dojechanie do mety niedzielnej jazdy indywidualnej na czas. Problemy pojawiły się jednak jeszcze przed startem, gdyż rower Polaka nie został dopuszczony przez sędziów.